Hiszpańska kolacja

Jose, MiguelZałożyłem trzy tygodnie temu bloga, ale potem wynikły problemy z dodawaniem obrazków, co jest niezwykłe irytujące, więc sobie milczałem (i również dlatego, że non stop coś robię i na nic nie mam czasu), no ale postanowiłem sobie, że coś tu jednak popiszę. Co więcej cofnę się w czasie i nadrobię zaległości, ostatecznie spóźnianie się mam we krwi (hehe).

Gdzieś w środku pierwszego tygodnia zajęć dostałem zaproszenie od Jose i Miguela (na zdjęciu obok) z Kraju Basków (który aktualnie mieści się na terenie Hiszpanii) na hiszpańską kolację. Potrawy były właściwie dwie: tortilla (czyt. tortija) i jamon (czyt. hamon). Co to jest? Jesteście inteligentni to sami sobie odpowiedzcie na to pytanie ;). A wyglądają jak poniżej. Tortillę zajadają kolejno Catarina, Maria (z Portugalii) i Davide (Italia) a degustacją hamon zajmuje się Marianna (Portugalia, zdjęcie najbardziej po prawej).

Catarina, Maria i tortilla Davide (Włochy) i tortilla Marianna (Portugalia) i hamon

5 komentarzy do “Hiszpańska kolacja”

  1. Bardzo dobrze, ze zalozyles bloga, tylko powiedz kolego: czemu sie nie chwalisz?
    A jamon i tortilla mamy w Peru, tylko, ze tutaj troche inaczej to rozumieja. Jamon to zwykla szynka, najczesciej – o zgrozo – z kurczaka. Tortilla to natomiast cos pomiedzy jajecznica a omletem. Jakby to jakis Hiszpan zobaczyl to pewnie by sie troche zdziwil.

  2. A nie wiem :) Wydawało mi się, że gdzieś Ci się tam z linkiem wpisałem ale może faktycznie ;)

    To hiszpańskie jamon jest z pewnością szynką, ale nie taką zwykłą a smakuje dobrze. ;) A poza tym to jak mówi mój współlokator Mario, Hiszpanie jedzą prawie każdą część świni łącznie z mózgiem ;).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *